Zatrzymuje mi się bardzo woda w organizmie, szczególnie moje łydki wołają o pomoc! Zamierzam pić regularnie pokrzywę. Dzisiaj do tego mam mega migrenę i ból brzucha :( wtorki wiedzą, że nie są treningowe! w dni treningowe nie ma żadnych niespodzianek- musi być POBIEGANE :)
Zatem, wracając do tego, co chciałam dzisiaj sobie zaznaczyć- za miesiąc mam swój pierwszy bieg na 10 km. Po 5 miesiącach regularnych treningów jest +4 kg i wczorajszy test 10 km w 55:06 min. Czuję, że od 3 miesięcy stoję w miejscu, mimo że sukcesywnie zwiększam cotygodniowy kilometraż. Moim marzeniem było 10 km w granicach 50 minut, ale nie widzę tego w ogóle..
Dla motywacji samej siebie:
Na pocieszenie, bolące nogi, głowę, brzuszek i spadek nastroju, zrobiłam dzisiaj zupę krem z pora i ziemniaków. Z myślą oczywiście o diecie T. :)
Zupa na poprawę humoru :)
ZIEMNIACZANO-POROWA
Składniki:
* por ( a najlepiej 2 większe! )- dzisiaj w warzywniaku upolowałam już taki piękny okaz pachnący
* 4 ziemniaki
* 1 cebula
* 1 ząbek czosnku
* 800 ml bulionu warzywnego ( zostawiłam też ugotowane 2 marchewki, pietruszkę, trochę selera )
* natka pietruszki
* 2 łyżki jogurtu greckiego ( Bieeeeeluuuuch )
* sól, pieprz
* pół łyżeczki gałki muszkatołowej, czosnku, pieprzu ziołowego, kurkumy
* majeranek, liście laurowe
- Gotujemy bulion, wyławiamy część warzyw, gdy się ugotuje.
- Dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki.
- Podsmażamy pokrojony w kosteczkę czosnek, por, cebulę. Dodajemy do zupy.
- Doprawiamy, gotujemy do miękkości warzyw.
- Blendujemy! [ moją nową zdobyczą ;) ]
- Dodaję jogurt grecki i mieszam.
- Posypuję podprażonymi pestkami dyni i słonecznika.
Pyyyyychotka ;)
Następna w kolejce zupa krem z brokuła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz